W tej grze pomidor czasami okazuje się papryką, sałatą, kalafiorem, a niekiedy... pozostaje pomidorem. Nie wolno wrzucać do sałatki dwa razy pod rząd tego samego składnika. Niewłaściwe słowo, chwila zawahania czy zająknięcie i trzeba będzie po wszystkich posprzątać. Gracze wykładają po kolei karty na stos i jak najszybciej mówią jakie warzywo znajduje się na ich karcie. Niby nic trudnego… ale jeśli karta poprzednika przedstawia to samo warzywo co gracza wykładającego kartę, musi on powiedzieć nazwę innego warzywa, oczywiście takiego które występuje w grze! Każde zawahanie, zająknięcie czy zbyt długie myślenie nad odpowiedzią to błąd, za który gracz musi zebrać karty. A to nie wszystko! Nie można zapomnieć o kartach karaluchów, które przedstawiają warzywo tabu, którego nazwy nie można używać. Wygrywa osoba, która jako pierwsza pozbędzie się wszystkich swoich kart. Łamiąca język, apetyczna gra karciana, która da wiele radości zarówno dzieciom jak i starszym graczom!